W tym roku chyba było więcej uczestników z USA niż miejscowych. Parada marszowych orkiestr dętych przetoczyła się przez Dublin. Garść zdjęć w kolażu.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
TAGS
Pendragon Tours
(79)
Dublin
(46)
neolit
(34)
Aran
(28)
legendy
(27)
Dingle
(19)
puby
(17)
kerry
(16)
newgrange
(13)
Belfast
(11)
boyne
(10)
ocean
(10)
connemara
(9)
Achill
(8)
galway
(8)
Inishmore
(7)
ogham
(7)
wicklow
(7)
loughcrew
(6)
Cork
(5)
Moher
(5)
alkohol
(5)
clare
(5)
west cork
(5)
Burren
(4)
Derry
(4)
guinness
(4)
loop head
(4)
titanic
(4)
Clootie
(3)
Donegal
(3)
Halloween
(3)
Meath
(3)
Samhain
(3)
Trim
(3)
currach
(3)
folly
(3)
foto
(3)
geocaching
(3)
Athlone
(2)
Beara
(2)
Clifden
(2)
Conolly
(2)
Doolin
(2)
Famine
(2)
Fourknocks
(2)
Grand Canal
(2)
Joyce
(2)
Kinsale
(2)
Mayo
(2)
Royal Canal
(2)
Sheela-na-Gig
(2)
Tara
(2)
gap of dunloe
(2)
sport
(2)
Black Valley
(1)
Blasket
(1)
Book of Kells
(1)
Cavan
(1)
Croagh Patrick
(1)
Down
(1)
Dracula
(1)
Drombeg
(1)
Dursey
(1)
Dusty
(1)
EIRE
(1)
Fastnet Rock
(1)
Fore
(1)
Giants Causeway
(1)
Hill of Slane
(1)
Howth
(1)
KIllarney National Park
(1)
Kells
(1)
Kildare
(1)
Killarney
(1)
Kylemore
(1)
Loftus Hall
(1)
Michael Collins
(1)
Molls Gap
(1)
Monasterboice
(1)
Pancake Day
(1)
Poll na bPeist
(1)
Shannon
(1)
Skibbereen
(1)
Slieve League
(1)
Sligo
(1)
Strongbow
(1)
Tir na nÓg
(1)
Trinity College
(1)
Trip Advisor
(1)
Wormhole
(1)
border collie
(1)
bushmills
(1)
cape clear
(1)
castletown
(1)
claire
(1)
croaghaun
(1)
dunquin
(1)
equinox
(1)
holy well
(1)
kilkee
(1)
knowth
(1)
martello tower
(1)
powerscourt
(1)
riverdance
(1)
solstice
(1)
souterrain
(1)
standing stone
(1)
travellers
(1)
trekking
(1)
whiskey
(1)
Ciągle barwnie. Dziękuję za zdjęcia.
OdpowiedzUsuńBum, patataj, truuu, a zatyczki w uszy włożył, a?
OdpowiedzUsuńTak sobie myślę, że kiedyś tam będę, w środku tych kolorowych korowodów z dominującą zielenią :)
OdpowiedzUsuńWitaj
OdpowiedzUsuńSerdeczności z okazji Waszego świętowania :)
Pozdrawiam pięknie :)
Irlandczycy ciągle trzymają fason! :)
OdpowiedzUsuńDzięki Ci śliczne za te zdjęcia :) Znowu poczułem się, jakbym tam rzeczywiście był...