![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiCWMQW4XD-Qddt1d15LX-MotzVliSRAMAB9OdC3lKJkhbf8LaWlPEYvFBjQx3JvQUE_D8WYGTi4LbUTthGbdisA7dNopP1g0SyWM8qGbJ4fAfVN3VM3y1WoK4Wl5QjuogEyTVQk3k-95A/s1600/Guinnes.Grave.7.jpg)
Miejsce zwane Oughterard było w rękach rodziny Guinness na długo przed narodzeniem się Artura. Zanim on sam został tu złożony na wieczny odpoczynek, osobiście pochował tu rodziców i kilkoro ze swoich dzieci.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgekYDolc3MuUijm2D-iNZFA0PhA0qfz5wn5RSCUxvBmr5_zrZYcYMNo7p7NtlQqC5h2zLpBZj_nRcRATsCmQGm41YrJ87ZC5aoUsAyJEuWTXQDaygxFLSsx44iQnsr81uJmTyJ1uong4A/s1600/Guinnes.Grave.4.jpg)
Grób Artura Guinnessa otoczony jest typową irlandzką roślinnością.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhyh4k2iOeWwoiHOa92mU-tfyo65mY36pfaEBpT71ctFjrCo0FWNpHgQSIptR9igN0Jd4vB5F1zHe7F3vaGUJBauj-qqkaZDOjPKzfg3vUJPMPV73SV8FZ566DFBl8KDZ8-m_UgUo2UPSY/s1600/Guinnes.Grave.1.jpg)
W najbliższym sąsiedztwie są inne typowo irlandzkie elementy - ruiny kościoła i okrągła wieża. Pierwszy klasztor na tym wzgórzu powstał już w VI wieku. O dużym znaczeniu klasztoru w średniowieczu świadczy okrągła wieża mająca ostrzegać przed napaścią Wikingów.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgQIAkcbG4F4UTFlt6RbOeZRZ6yM6wxpIqn5xc3AvwYu49dx_o9DaLl5HCSh8c5dBVuCZubyh6Xt9sQaFKELO4jcomb85XFFeqTkcdPlFqTrUmZudqj27oZ-TwyvYVGw2pcKBJrkWjM4vud/s1600/Guinnes.Grave.6.jpg)
Wieżę zbudowano jakieś 1000 lat temu, obecne ruiny kościoła pochodzą z XIII wieku. A wśród rozrzuconych wokół grobów znaleźć można również świeże daty.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjhMgHJRk58SNSb6xKvKWO4d3HOTYBiyFiLuOloPmolmH-APNNDqtN_eaVLBwac3UohjlfpVgfN3vOQ1gADYjxnDLYqdAIHkTSbl1qjhi62zSz2PVmgDKalhGQckYB09E8JwMRRZlBfA7k/s1600/Guinnes.Grave.3.jpg)
Nieznana jest data urodzin Artura Guinnessa. Znane są jego zasługi i data śmierci. Od 2009 roku obchodzi się 23 września tzw. Arthur's Day - rocznicę otwarcia słynnego browaru.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhHdMCUUGOzabBrRSBQwUZBRuCy1BhyR4BjzWLGZH2BkmK95YmH3hIlsSHsQP-y0vvj3N_XCZ_oYonV0Sjge8CYgThugRVG67p_iIIjuM0BcW1y7gTZYXVgJnfSIu3uRWlztuFQqQ9eMYC4/s1600/Guinnes.Grave.5.jpg)
Co roku przy grobie Artura Guinnessa spotykają się jego wyznawcy wyposażeni w kufle czarnego nektaru i wznoszą słynny toast: "To Arthur!". W razie deszczu impreza przenosi się pod dach, gdzie czeka stosowny do okazji i klimatu "stół".
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjU40UTMHflLX3H6TUI0qCeSAnfpXIufDNwEAjwJEoNIXiegyeQYpIysPS9H5Q0LmbT__E4nRgjTZXFZyR3yEk3T3dfpoFCXGlzN43gwqq83zKsTOvON7A1qlXpQaUOsyBS53KKh6L9jNap/s1600/Guinnes.Grave.2.jpg)
Nie podejrzewałabym, że słynny Guiness (Panie świeć nad jego duszą) spoczywa w takim miejscu na odludziu. W sumie typowo Irlandzka sceneria więc może i dobrze.
OdpowiedzUsuńJemu pewnie wszystko jedno, ale przynajmniej jest tu spokój i cisza.
UsuńWitaj
OdpowiedzUsuńZdrowie przy grobie... niczym u Cyganów...
Pozdrawiam
Grunt to zdrowie, czego życzę!
Usuńczarowne miejsce. Zdjęcie z kotem bezcenne :)
OdpowiedzUsuńZrobione z narażeniem zdrowia - jestem uczulony na koty :)
Usuń