![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhQs7-6tcowZhD_ldXw6ISMWL22-4hsaQ6f8FHmRFTZYarVBSVymK14iu0hhtILIVoguW0pzEKqrJ0irbp_JZenroKshuxxymqZZq_i-vMamydmS1VQPjolW44xYb7AhhfSE9dAph3yQqA/s1600/Geocaching.UK.7.jpg)
Od razu wpadliśmy na trop słynnego "sztucznego kamienia". Właściwie to kamień był prawdziwy ale od spodu miał przymocowane osłony z pianki kryjące skrytkę właściwą. Z zewnątrz nie różnił się wcale od pozostałych kamieni, dzięki czemu bez przeszkód mogliśmy nawdychać się jodu przez cały czas szukania. Jak widać na zdjęciu - do wyjęcia logboooka przydała się wreszcie pęseta, którą każdy geocacher powinien przy sobie nosić.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgbYlOtfqBR2mgGWkf_sS3HPgxrH2YrNpc47jPmRegWm2gN3Q6rIYYafvdIsKEZXDmC2vBZ1wGBcPU-1vGd3ZW6-nmSE47mH-PRAXYYUBNGyodKS8t6Aaw0a4YhBzOg9_UPFqF82stw4qM/s1600/Geocaching.UK.1.jpg)
Przy kolejnej skrytce spędziliśmy jeszcze więcej czasu. Ukryta była bardzo sprytnie w drewnianym słupku, obok którego krążyliśmy macając wszystkie możliwe kamienie i grzebiąc w trawie.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjdq76OOFQAASAHD9jGI8PaEw8umBY5Vm24-8ISFKhYUsigqTchDz6BEsMn6vgseAhJ-vKGKgn5pU0YtJvYvP2ZL3Z0Sv76VXrEik9-M7_BF4ip-i9J1rV7nEtplY8aAeLYmC-YbQefRM3O/s1600/Geocaching.UK.2.jpg)
Niektóre skrytki schowane były w parkach, których odwiedziliśmy chyba ze cztery. Brodziliśmy w strumieniu, używaliśmy latarki, znaleźliśmy szałas, w którym mieszkał jakiś hardkor. Bez zabawy w geocaching nie trafilibyśmy też na ten ciekawy wiadukt o długiej jak on sam historii.
Kolejny przemyślny schowek zatrzymał nas na środku skrzyżowania. Dopiero piąte dokładne przeczytanie podpowiedzi otworzyło skrytkę.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjYQyfCJpavWDAAIIj6KwEXZs70rv6ZxhxnuXmoNhHCXqHna8ngYZ0ZFC9pQuD3GU6QJx0yAY55gqPbE_yp-gQZhARIRC7n_HpuhKytPDTuZXKJz80NONTRTJI1vIYmnXyV2UbIdzsRTlg/s1600/Geocaching.UK.4.jpg)
Przez cały dzień znaleźliśmy we trzech 28 skrytek i to chyba był rekord ostatnich wakacji.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgQrjTqZwo0FZAQclcPUvkbd0vzVmBqNY8F3LnAJgn8U1Vx0m33Fv_ByZ26siGHEiklLAaT37dYuWoj-6pgMy-sJ7fcRSUn2cBWZt18pl_qAfM01cvofuxAzlYml3bTBt7Y6yutmDe-jko/s1600/Geocaching.UK.3.jpg)
Nie znaleźliśmy kilku miejsc, jak zwykle przy takich okazjach. W tych skałach na zdjęciu poniżej trzeba było natrafić na właściwą muszlę i my jej nie odszukaliśmy. W muszli zamiast ślimaka miał być zwinięty mały logbook.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEic_3lbJothW9ksZVeYuUdJnx5mxZzo2Sps648RrVo00cQwkVA-8RiJE5_BBOvL4X_yRZmZMFiHrgjqN_YVHDlziW6WGavzLv3m9mDocGXywhQ9NiIwgVuHyNYd17dqxzJQoZgKX0H7dmw/s1600/Geocaching.UK.9.jpg)
A poniżej przykład skrytki o rozmiarze nano. Dość popularny kontenerek w mieście lub w bardzo ruchliwych miejscach. Przyczepiany na magnes, w środku wąziutki rulonik, gdzie należy się wpisać przyniesionym ze sobą długopisem.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjPXtzyx2mBpJ9myo6VNdAJCuWTQOLrlPxS-hdxvqfIh079WCmdAhBYdQtADd-v0eAZT4CMiXDoqfCP_DKvcfr9NjQbIuO3CWMNhtObtuVA84STZrRZUDCCsF0wkJK7efWE1bUbQhKGtUzg/s1600/Geocaching.UK.5.jpg)
Ostatnie promienie słońca spędziliśmy na szukaniu skrytek w jednym z miejskich parków z pomnikami wojennymi. Poniżej armata z niemieckiego u-bota zatopionego u wybrzeży Irlandii Północnej przez Brytyjczyków.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhG_XQDX03-chRwHWl1URBx-8_rL3tezS3Cvi1YHjhArwHTRCeNLPmtdQu0PzzdAxYSks-99wbkRNOC3NySskwJpDb2pauMg1d-xMDex0xCdnqYclGeN7qm7aKX52J9dyEsvjkc_FoTNRs/s1600/Geocaching.UK.6.jpg)
Mieliśmy też okazję popatrzeć na dziwne sporty. Oto parkowe kręgle dla emerytów. Zakaz wstępu na trawę dla osób poniżej 60 roku życia.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjbWoE3uj4WwFhZMfayIy_CqLi3oFPUBbr6PShJHaIfzQ-iMh0Fu5rKEowY2T1iR8gCTowp-Y2-bG0rBrvpTkLVmRjN9vzeoYGJC9XqHBKhcOJpnwv7mCT9Pfi_6IhpWdAex2fuFYmcUoF2/s1600/Geocaching.UK11.jpg)
A to miejscowe koło gospodyń w biegu z liną - ćwiczenie ujędrniające biusty.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg5Pr0EkAUirPu9gFHZY706pl4W5IBsgzQwG3lT1HItdvAzOo_QWorU-Fd5IDh-uTDQc2DbN2gQZ5Bj426hMGBOqd5b6rzZr5lRJIJsVnrcwaxp1SXK1I4KPNY8cFeWPmVryA242Jx9pDvQ/s1600/Geocaching.UK10.jpg)
Wcześniejsze moje notki o geocachingu w Irlandii można znaleźć w linkach poniżej.
Zachęcam do tej formy poznawania Irlandii.
Geocaching po słowiańsku
Geocaching po irlandzku
Magiczny kwadrat czyli skrzynka na cmentarzu
Irlandia - wyspa skarbów
Jakże żałuję, że nie mogłem pojechać ^#&$&@!( !
OdpowiedzUsuńZdjęcie pań ujędrniających sobie biusty skojarzyło mi się ze złotem w kolorze jantaru oraz ze skandalicznie tanimi (byłymi)liniami lotniczymi: http://niezalezna.pl/uploads/foto/2012/08/lotnisko-pap.jpg
Nie wiem tylko co panowie politycy próbowali sobie ujędrnić. Bo chyba nie biusty ;D
No, we czterech tą muszlę na pewno byśmy znaleźli :) Może za rok.
Usuńpiękne te zdjęcia robisz:) muszę kiedyś pożądnie tego Twojego bloga "przewalić" - może coś na lekcji pokażę?
OdpowiedzUsuńJeśli to będzie lekcja o Irlandii, to powinno się nadać :)
Usuń