![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjdeIwAn9pLah1Thyphenhyphen1TJqBZHsfHxk4YYMT_F2Xc3ZzU0_HnZsTSbBGEsbn0uEP2dikcHWSttQQBuIjf-n_XQeBtb59bqA0KGRg3BtZmYAACGdlvq8Pek_GYsGxg-G7n5coPaCIHD7MVgco/s1600/Guinness.Tower.3.jpg)
Nietypową lokalizację wieży, z której widać tylko korony okolicznych drzew można tłumaczyć tym, że w XIX w Irlandii popularne było wznoszenie w parkach i ogrodach dziwacznych budowli zwanych folly. W tym przypadku to jest raczej fooly (hm... taka gra słów).
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh0LS0kGQRN8ilCtClYRm0jQMZvzulWIztql_a8jfPRWQncxSVpmOpOa9c4yXlUHcleQzfCnz7iIAL0j1-7RCoCJThguRxszvHUYhj5D36-hUT_rxM4eKTsPvFFPCTm6R4JYK_HeHeUNMU/s1600/Guinness.Tower.2.jpg)
Wieża Guinnessa nie jest znaną atrakcją turystyczną, nie prowadzą do niej strzałki (ja ją znalazłem ponieważ koło niej jest geoskrytka). Stoi pomiędzy zamkiem Ashford a ruinami opactwa Augustianów w Cong. Ma około 20 metrów wysokości i jest otwarta. Na szczyt prowadzą kręte schody. Flanki na szczycie są bardzo niskie, łatwo przez nie przelecieć. W pobliżu nie kręci się raczej zbyt wiele osób.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgRSC8Wf2HEnrm0-FEGb-db74vUWrVp_ncf87ncyNCk3du4HGkAgjm2Yf3tKWl03t6o8i6fTvp0Q4K4AaJq440ZLs0Ial_9dNksVunUuiOEKiwd6sqtf0fgxMXtggb7bAuOFC5HwtsI44w/s1600/Guinness.Tower.4.jpg)
Mimo, że nie ma w środku oświetlenia, a wieża stoi w lesie, to kiedy oczy przyzwyczaiły mi się do półmroku to wszystko w środku widziałem dzięki licznym oknom. A przez każde okno widziałem oczywiście drzewa.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhYutJV_h8AtC3Z9uE4I2UahduFV3e7rCrrij7DxYc-aZzVwLw39DGxNfFrOpa-QaVoJg5tAVqIBbsWmG0NhIm1_w7Y4Beu5wXG99jeMPlnHLD-F28CHJ6bKlFilL3LUqVoEJallHDRojE/s1600/Guinness.Tower.1.jpg)
Wieża może być dodatkowym punktem wycieczki, jeżeli ktoś akurat wybiera się do Cong lub na Ashford Castle. Zdradzę sekret, że jak ktoś już tę wieżę w lesie znajdzie, to bez trudu znajdzie też sekretną drogę na zamek (bo na moście prowadzącym do zamku w weekendy kasują po €5 od osoby).
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEixI9taTVesBY89syesSg9LdkL_5-yCCNmD5ljfH4HcelcuYceuFDzQeQqX1qmRxJJ-MucSu4LCETy2uTIEKkoVVXIfTpdUVPPzdVdTFm3fu7_e3Si7cyHcR-n4B0tCDm2C-MFbshjuBEk/s1600/Guinness.Tower.6.jpg)
Piekna :)
OdpowiedzUsuńBardzo filmowe miejsce. Coś zielonego zaczęło się na nią wspinać, mech, jak przypuszczam.
OdpowiedzUsuńNiepotrzebnie poprawiasz to słówko, taka wieża w środku lasu to rzeczywiście FOLLY jest :D
OdpowiedzUsuńAle nie da się zaprzeczyć, swój urok ma...
Chciałem powiedzieć, że przyglądam się Twoim wpisom już od jakiegoś czasu, lecz dopiero teraz odważyłem się ujawnić. Twoje posty i zdjęcia są niesamowite... Celtowie to moja pasja, a Wyspy Brytyjskie - wielkie życiowe marzenie... Pozdrawiam Cię gorąco i zapraszam do siebie! :) www.zyciecelta.wordpress.com
Może też Ci się na mojej Polance spodoba...
Slanche!
Napisałem przecie, że gra słów :) O folly pisałem wcześniej, są też zdjęcia różnych ciekawych kształtów. http://around-ireland.blogspot.ie/2012/04/folly-najdziwniejsze-budowle-w-irlandii.html
UsuńPozdrawiam!
Super miejsce, koniecznie musimy sie tam wybrac!
OdpowiedzUsuńTaka trochę podobna do tej, na której ja byłam ostatnio.
OdpowiedzUsuń