![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhx6pzHdmy8NB2XACHj2IqqJmIOOBXq1PijvF6-GgoWPetYa6zm2ivJV5zySZYyygWOgOptoB9FO9uVYeZVFLkV6NY0Zmr5d5bSpoJKUfug7OnLe83zgHg1kFJyShtYf-Zzr5NBzjbcXhs/s1600/Mweelrea.01.jpg)
Przez góry Mweelrea (wym: mulrey) prowadzi tylko jedna droga, więc jeśli się ktoś już tu zapuści, to na pewno tej surowej scenerii nie przegapi.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgMWfhp711Q7l2NPoTSzKkTdDrefXPZt8wRm4L0NK5PcE6oC3mp4hIzOfZx20o_iVXN9plGg5Mu41a-vTR1Yk1ELdwWJITFsq9regz6Taw6kn2jKD4M4wdyzsduB68yfuPOtbrBIKstt9E/s1600/Mweelrea.06.jpg)
Okoliczności mogą uczynić ten region pięknym lub koszmarnym. Widoki mieszają się tu z tragiczną historią Irlandii.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg2NOvO5Hg55_BRpkFGxaTrN_okbl4VqlZn2kokc2LfxbebKAewpezcsRoaRAHZoGetyZ3J-zKetpjO99yZTugtmAVraHchI1TtN_ISJy1imOlSwvrAY9VMq8LDZjqkMzxyXTEg9glMNB0/s1600/Mweelrea.10.jpg)
W okresie Famine tą samą drogą szli umierający z głodu ludzie, aby odebrać swoje racje żywnościowe od komisarzy w Delphi. Niestety okazało się, że komisarze akurat pojechali na obiad do Louisburgha. Tablice pamiątkowe są tu co kilka mil. W tych okolicznościach przyrody (pięknych) ludzie umierali z głodu i weź tu o tym nie myśl jak już o tym wiesz.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiEUSL-6pMAyur4e8W6asJ7YAehBAeG8w5AYjFZZE75y5OPu3ONIqDPPuKptD4jx2x1cx54tJ5_VnA5_eLjyrP-_5uz5AQLUqh4k2Pjy5AYcu7WA6lWkXIkj4tfYP-L67ApxYxjsKTuUvI/s1600/Mweelrea.15.jpg)
Co jakiś czas przejeżdża tędy samochód, czasem grupa rowerzystów, a czasem przebiegnie drogę mała owieczka goniąca za maminym cyckiem.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgzsE4bI3mKfcKlB5VWssqTraXyzLudrnCD6cU_BhqzVRgUY0SP624wWJohP1XxihhDTw1e2GK6i2TlK2UzasDhdEsbG1181YEX21Myy3pGARGq37oJ_xoErujBZETTf8wk4cq-06cYpvDq/s1600/Mweelrea.16.jpg)
Góry Mweelrea można podejść od strony lądu albo od strony oceanu. Drogowskazów ani podpowiedzi nie ma. Pasmo Mweelrea kończy się na fiordzie Killary i uroczej malutkiej miejscowości Leenane. Potem zaczyna się Connemara. Zobaczyć warto.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgpgN8a9FffmX5DqcX4-w5Se1A0vExOO2XVH-FoEtZM0_4AmBzY-cW9CdjkRUcWY6YWpmg35doTBDrR5auEJwnMLhySnVHYvhIBrxj5cewvWnoBTNADaRf7F4Lyn9pnt4c1I2OC5_hLxUQ/s1600/Mweelrea.12.jpg)
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhodwsc0PshoON0-OxzitbkoeXEgJK1mKs7ozhTFdODlarcIuTtv2IQU8jif4iLoxnimfWalLonZN5tYUU9QpE8FhiQ3bgpGwlUCX7syoGv9Suk-E-oWMygyA0M7QfYoZRZRtQrZ91H-mu9/s1600/Mweelrea.09.jpg)
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh1VrHeMLkxR8lxKivrW513u8iVEa_uAwN0GqSA1Ou6CLWC_W-3P6BZ9WcFudoXtTQm9sWADYraF0KgYbbEt9hHehso2nSzrNF2g3LKnZ4ZDKlSYv4XqtsSIImr6dR9IWTAscFZh5Hg3qey/s1600/Mweelrea.02.jpg)
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEijXPMRodcHY1V0X6LVORRgOacz0wTYTkGZNK4Rm-VIN09ENgLIYPSpykgELwrQMvwkR-IQvAtu_VOpwQBfllfiv-rsa61o_oSIUvfDgetnrgT3bfodny8f4mFQEOSKxDMdddzLOxMegAU/s1600/Mweelrea.03.jpg)
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiDOPzkqwW9VbDOkejw4QMiRxpZYacdWj-yxt8RTtMydl9_SGQhyphenhyphenKwEit2R0DAuXR-xkOfivnChPyBQyXNqeZbzA5_4Y_qQlBmuwS2J1PAHZ4Nn8Wr49sc9vNpmWAGegb2Fl4Hm-XvGMo0i/s1600/Mweelrea.08.jpg)
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgtxkGwQ2fFvtopg5VC0FPaK7thSEjSPnYeD4fEhCWOecYuTsWgE-f7U1BLoH4PFfEG98xJYoahcmvQkC-_9Z-vTmuAljtGdOd_iyuZQHJHGbeqOVq8a4uTSa4vdNp_GjG4gsWU-O0bQg0/s1600/Mweelrea.04.jpg)
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhEpyEUX3kVIdVeY2B_YIm4_Bkt2-cxWeZuKXvKkc69nVnoRZxYYliRZ0TiJ1E1bmYCCJnjXmr7JrN1Q5mh7L3iirZNo9RHuA_f_vVQzYJDesQVkaPpHFua6iBiOpFLnNX31EYxsfaFlss/s1600/Mweelrea.05.jpg)
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEggZqfqNzTjTqqVGJZ4QAuV6nVz1E_YXVGl46bgCl6QGqnrNr4AkyMnTkRCFI6j8ZhdP25rXZ7wDEVUSwgxncYynuV2ou-djSTOV-mzxB6l3SRGPFXw0XmGQFmrsnvJoBzYRv6jmSdtMcs/s1600/Mweelrea.14.jpg)
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg3oNTaTT2G9GDHrxH7misbAquJnjiir28CKVXuEY9VKr4ehaW_KTNTmUkFKxDAePHxDUnETyF9IFRR5ZeRSI-8bnBY6_vtVGlbABknof-vuI6Q7j0d9T6CRfH4nYLmbv-KpOyLTFMBhVI/s1600/Mweelrea.07.jpg)
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEihqOyTz_r3iLTLfeFaNxF1iPyf5i0ZEql97MmCfc-JEx2er7Cdk_gNZVBylRGGwanEPwWL-ccwxNyQ07FrxrntrHnzt5SABsEpm2rtoYJ8BielJo9a4NLsehik5iRIF3VT4Ho8EVjltA4/s1600/Mweelrea.11.jpg)
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjbC6SS7l37IQVzYl11d2xlJEzcpAXWfDlS_rg1HBqP6e1jWzLwMT8ydId0fy9DHWs5OL1TJADNoZRdRQ_ASNNJK-Yh9oekqT6J3q53a2G3d9Sb_5ZTrxM21fNeH-sGFcIE1nHYtDIgM50/s1600/Mweelrea.13.jpg)
Na moje szczęście jakoś Cię ostatnio w góry nosi, dzięki!
OdpowiedzUsuńChętnie kiedyś pójdę w górę tych gór Mweelrea, bo póki co tylko przez nie przejeżdżam.
UsuńFajne... Kiedyś i ja tam zajadę. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńOby warunki dopisały.
UsuńPięknie "prawisz", a obrazy jakie !!!
OdpowiedzUsuńNie takie jak w rzeczywistości ale też mi się podobają.
UsuńŻal, że ludzie w tamtych czasach nie mogli tych gór podziwiać tak jak my teraz...że tylu ich tam zginęło.
OdpowiedzUsuńA owieczka pięknie Ci zapozowała ;)))))
Mnóstwo owiec mi pozuje :)
UsuńHmmm... Mnóstwo mówisz? :) Może by założyć jakiegoś...owczego "Playboya" w takim razie? ;))))
UsuńW futrach? :) Kto by to oglądał, chyba same barany :)
UsuńBędziesz tak miły i podeślesz mi na e mail kilka z tych wspaniałych widoków? Tylko do użytku własnego, wewnętrznego.
OdpowiedzUsuńZrobione.
Usuń...jest nawet piękniej...niż na Twoich zdjeciach;-)...i piękniej niż...na moich. Fotografia nie pachnie, nie czuc na niej wiatru, słońca, ale ma inną zaletę...można ją bez pospiechu i godzinami...oglądać...a jak się chce wrócić w to miejsce, znowu poprostu otworzyc album...
OdpowiedzUsuńZawsze się zastanawiałem co jest za Killary Harbour? Z Parku Connemara widać było szczyty, ale powiem szczerze, że myślałem, że nic interesującego tam być nie może. A tu taka niespodzianka. W tym momencie będąc z kimś w Connemarze ta trasa, którą wyżej pokazałeś będzie trasą z serii ,,must see!''. Zdaje się, że bohater ,,Na zakręcie roku''* mieszkał pod szczytem Mweelrea? :)
OdpowiedzUsuń* - skusiłem się na tę książkę po Twojej publikacji kiedyś na blogu ;)
Tak, on tam mieszka i kiedyś go odwiedzę! Pozdrawiam!
Usuń