Kamienny krąg Drombeg zbudowano w taki sposób, aby zachodzące słońce w najkrótszym dniu w roku oświetliło jedyny poziomo ułożony kamień - ołtarz przeznaczony dla boskiego Słońca. Słońcu oddawano w ten sposób cześć - słońce oświetlało cały świat, ogrzewało ludzi, rozganiało mrok najdłuższej nocy. Dla tamtych ludzi Słońce było najważniejszym bogiem.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEguS3jL0QUDCALwZ4XQ3QFgcUBNfSQFgK8o6KtuXgc0dxJIof5DikIpoVmzG7alK5Pf6P-C6FoIsFcAXfG8IXpjwJFS76eLAIKUIsQZCLGcrSn_s84gztVPxQYy6VbziHzJYA7YPrc-V_lD/s1600/Drombeg.Stone.Circle.7.jpg)
Drombeg Stone Circle jest też nazywany Ołtarzem Druida. To bardzo popularny irlandzki kamienny krąg. Droga do kręgu jest słabo oznaczona, wąska, a parking jest niewielki. Mimo wczesnej pory i marnej pogody jest tu już sporo ludzi.
Krąg Drombeg zbudowano z lokalnego piaskowca, z oryginalnych 17 kamieni pozostało do dziś 13. Kształty kamieni są różne, niektórzy dopatrują się w nich symboli męskich i żeńskich. Archeolodzy dokopali się tu szczątków zarówno mężczyzn, kobiet jak i dzieci z epoki brązu.
Krążę wokół kamiennego kręgu i natykam się na prostokątny basen wypełniony deszczówką. Najwyraźniej znajduje się tu celowo, wyjaśnienia szukam na tablicy informacyjnej. Okazuje się, że była to starożytna kuchnia (po irlandzku: fulacht fiadh) - do basenu z wodą wrzucano rozgrzane kamienie, które doprowadzały wodę do wrzenia umożliwiając ludziom przyrządzenie mięsnego posiłku.
Prace i doświadczenia wykonane przez archeologów w 1957 roku wykazały, że wrzucenie rozgrzanych w ogniu kamieni do basenu z 320 litrami wody w fulacht fiadh potrafiły ją zagotować w zaledwie 18 minut! Woda pozostawała gorąca przez 3 godziny, co pozwalało przygotować posiłek.
Spoglądam wokół na wzgórza hrabstwa Cork i widzę pastwiska, łąki i pojedyncze domy. W promieniu wzroku żadnego miasta, ani nawet wioski. A 3000 lat temu Drombeg był tu centralnym miejscem, gdzie celebrowano odwieczny cykl boskiego Słońca, grzebano najważniejszych członków lokalnej społeczności i gotowano dla wszystkich posiłki. A teraz to tylko kilka kamieni...
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgX55LlF56lqE63lmsNzcoDzyXWsJ_7fnklw36Ly3vdGkTFS_8mEpkhuBztiolZgd82h60UjbNlxB2GWtFwFIO1dSNALqPk8vDz6X6bp9gj8mPzHfn6iv5NjwBcxc1FOEFvfp9oEK1XZZo/s1600/Drombeg.Stone.Circle.5.jpg)
Więcej o fulacht fiadh w książce Tomasza Borkowskiego, polskiego archeologa w Irlandii, którą kiedyś Wam polecałem: Irlandia Jones poszukiwany
Więcej o magicznych wschodach słońca w prehistorycznej Irlandii: Trzy tysiące lat przed Wigilią.
...kamienie, Druidzi, Cork...może wreszcie usnę
OdpowiedzUsuń;-) Może we śnie ugotuje 300sta parę litrów zupy pomidorowej albo rosołu i... będzie wszystkim smakowac...:-D
Co to musiało być za życie, kiedy dzień wyznaczało słońce, a życie cykle przyrody. No i wtedy nie było barów z fast foodami i ludzie żyli. Pewnie nawet dobrze żyli. Mimo wszystko to cenne, że nikt tych kamieni nie usunął, nie zniszczył. Przetrwały tyle lat, nie sądzisz?
OdpowiedzUsuń